Zero ściemy, zero nudy.

100% digitalu, który żre.

Internet to dzicz. Tu nie wygrywa ten, kto ma największy budżet albo najbardziej napompowaną prezentację w PowerPoincie. Wygrywa ten, kto potrafi zatrzymać kciuk. Kto wjeżdża w scroll z czymś świeżym, odważnym i dziwnie przyjemnym – tak, że nie da się tego zignorować. To właśnie my. Lab360.

Od 12 lat jesteśmy w samym środku tej zawieruchy. Nie chowamy się w biurowych akwariach, nie klepiemy „bezpiecznych kreacji”. Codziennie przełamujemy bariery, żeby dać markom to, czego naprawdę potrzebują – widoczność, emocje i efekt, który zostaje na dłużej niż jedno kliknięcie.

Kreacja, która gryzie, śmieje się i zostaje w głowie.

Nie tworzymy „ładnych grafik”. Tworzymy obrazy, które mają puls. Potrafią być piękne, ale też wkurzające, absurdalne, nieoczywiste. Dlaczego? Bo w digitalu wygrywa to, co wywołuje reakcję. Jeśli coś nie wywołuje żadnej – po prostu nie istnieje.

Web development, który żyje.

Strona www to dla nas nie wizytówka. To narzędzie, które pracuje 24/7. Robimy je tak, żeby prowadziły człowieka przez doświadczenie marki jak przez dobry serial – od pierwszej sceny aż po ostatni odcinek. UX i UI to dla nas emocje i logika w jednym.

Strategie, które rozgryzają algorytmy.

Nie przynosimy klientom „ładnych PDF-ów”. Dajemy mapę, która prowadzi przez dżunglę digitalu. Od konkursów wywołujących lawinę UGC, po kolaboracje marek, które normalnie nigdy by się nie spotkały. Robimy rzeczy, które w pierwszej chwili brzmią jak szaleństwo, a chwilę później okazują się hitem.

Ludzie, którzy robią różnicę.

Za tym wszystkim stoją nasi ludzie. Nie boty, nie AI, nie kopiuj-wklej. Ludzie, którzy potrafią wymyślić kampanię w poniedziałek, postawić stronę we wtorek, a w środę uruchomić konkurs, o którym w piątek będzie głośno w całej sieci. To zespół, który nie zna słowa „nie da się”. To my: Bartek, Karolina, Natalia, Jakub, Olena, Paweł z Martyną i Pawłem, Janek, Czarek, i Rafał. Czasem też Daniel.

Sport ekstremalny, nie zawód.

Marketing to dla nas sport ekstremalny. Każdy brief to nowe wyzwanie, każda kampania to kolejny skok na bungee. Po 12 latach dalej mamy głód i dalej szukamy kolejnej adrenaliny. Może właśnie dlatego klienci wracają – bo wiedzą, że z nami nigdy nie jest nudno.

Manifest Lab360!

Robimy marketing, który nie boi się brudu internetu.

Łamiemy schematy, bo tylko to zostaje w głowie.

Nie tworzymy treści, które się przewija – tworzymy zatrzymania w scrollu.

Od 12 lat dowozimy to, czego inni nawet nie odważą się wymyślić.

Nie serwujemy przeciętności. Nigdy.

Lab360 to nie agencja. To laboratorium odjechanych pomysłów i strategii, które działają. Zero ściemy. Zero nudy. 100% digitalu, który żre.