Co zrobiliśmy tym razem?

Spokojnie – nie kolejny „ładny PDF”, który ląduje w szufladzie.


To była jazda bez trzymanki przez całą Europę HR-u.

Nasza agencja (czytaj: ekipa + Karolina i Bartosz Lenert – duet bardziej wybuchowy niż espresso i deadline) odpaliła:

1. Deep research rynkowy
– prześwietliliśmy rynek jak rentgen po kawie. Poznaliśmy klienta lepiej niż własny feed na Instagramie.

2. Strategia marki z krwi i kości
– archetypy, insighty, Big Idea w punkt, tone of voice i wszystkie te rzeczy, które sprawiają, że komunikacja zaczyna mówić ludzkim głosem.
ale takim, którego chce się słuchać, no chyba że Marcina – to gorzej:).

3. HR Code Europe – pełne wprowadzenie do Europy w wersji smart
– opracowaliśmy refresh digitalowy brandu, który mówi „People first, always fair” i nie musi tego wykrzykiwać caps lockiem.

4. Nie zdzieramy budżetu, tylko go oswajamy
– u nas kampanie nie zaczynają się od „dajcie 10 tysi na testy”.
– najpierw robimy strategię, lejki, kreacje, treści i porządek z pikselem – żeby każde kliknięcie miało sens i nie bolało w portfelu.

5. Odpaliliśmy też nowe logo
– takie, które można pokazać i babci, i inwestorowi. proste, charakterystyczne i z tym żółtym punktem, który trafia w sedno.

Co wyszło?
Strategia, która oddycha.
Marka, która ma kręgosłup i serce.
Plan działań, który nie kosztuje fortuny, tylko daje wyniki.

Bo my nie robimy reklamy.
My robimy robotę.

Bang.