Nasza ekspertka od cyfrowych sukcesów.

Olena Smeliańska – pozdrowienia z Buenos Aires.

(Tymczasowo offline – z ważnego powodu) W Lab360 wierzymy, że za każdą skuteczną kampanią stoi nie tylko dobry pomysł, ale i konkretna osoba, która wie, jak z pomysłu zrobić wynik. Dla nas jedną z takich osób jest Olena Smeliańska – seniorka zespołu mediowego, która od ponad trzech lat współtworzy sukcesy naszych kampanii w Meta, Google, TikToku i LinkedInie. Jej specjalność? Strategiczna optymalizacja i performance marketing, który działa nie tylko „na oko”, ale przede wszystkim w liczbach.

Zanim Olena trafiła do Lab360, miała już solidny bagaż doświadczeń. Ale dopiero u nas rozwinęła skrzydła w pełnym zakresie – od planowania mediowego, przez ustawianie kampanii i testy A/B, po wielopoziomowe raportowanie. To właśnie jej precyzja, cierpliwość i zmysł analityczny nie raz ratowały nasze deadline’y i wyniki klienta.

W zespole mówimy o niej: „cyfrowy GPS” – bo wie, jak doprowadzić kampanię do celu nawet wtedy, gdy klient sam nie wie, gdzie chce dojechać. Potrafi jednym zdaniem wyłapać, co się nie klika – i jednym kliknięciem to naprawić.

Poza kampaniami Olena była też nieformalną mentorką dla młodszych specjalistów. Zawsze gotowa do feedbacku, cierpliwa i konkretna – nie owijająca w bawełnę, ale też nigdy nie oceniająca. Dzięki niej wiele osób w naszym zespole szybciej weszło na poziom „senior-ready”.

I właśnie teraz, kiedy moglibyśmy ją klonować (jeśli AI kiedyś na to pozwoli – robimy to!), Olena postanowiła na chwilę się wylogować. I to nie byle gdzie, bo… prosto do Buenos Aires. Dlaczego tam? Bo jak sama mówi: skoro już zaczyna najważniejszy projekt życia – macierzyństwo – to niech to będzie z przygodą.

Tak, Olena za chwilę zostanie mamą. I mimo że tymczasowo nie widzimy jej na daily standupach, to czujemy jej obecność – w procesach, które uporządkowała, w kampaniach, które zautomatyzowała, i w kulturze pracy, do której dorzuciła swój nieoczywisty, ukraińsko-polski akcent.

Wiemy, że wróci. Bo Olena to nie tylko ekspertka. To też człowiek z pasją, lojalnością i poczuciem humoru, które rozbrajało niejedną burzę mózgów.

A na razie? Ślemy pozdrowienia prosto do Argentyny – i trzymamy kciuki za najważniejszy projekt w jej życiu: małego człowieka, który już niedługo nauczy się targetowania lepiej niż niejeden media planner.

Do zobaczenia wkrótce, Oleno. Czekamy.